Borelioza to choroba, która dotyka co roku w Polsce ponad 20 tysięcy osób. Jednak przypadków tej choroby może być znacznie więcej, bo nie wszyscy pacjenci wiedzą, że chorują właśnie na boreliozę. A to choroba o wielu obliczach i bywa groźna. Ważne by została szybko zdiagnozowana. Gdy krętki dostaną się do stawów lub układu nerwowego – leczenie jest bardzo trudne. O tym czy każde ukąszenie kleszcza grozi boreliozą, jak ją leczyć i kiedy jest niebezpieczna dla naszego życia mówi prof. Anna Bogucka – Kocka z Katedry i Zakładu Biologii z Genetyką Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
- Populacja kleszczy wzrasta i można je spotkać wszędzie – W ciągu ostatnich lat mamy zmianę klimatu. Zimy są bardzo łagodne, krótkie, pokrywa śnieżna nieznaczna, a mrozy i temperatury ujemne również nie są spektakularne. To wszystko są warunki, które bardzo sprzyjają temu, że populacja kleszczy niestety wzrasta. Poza tym mamy coraz większą ilość dzikich zwierząt, które znajdują się w okolicy miast. To wszystko są żywiciele kleszczy.
- Borelioza to nie tylko rumień – To choroba bardzo podstępna, która wywoływana jest przez krętka. Ta choroba ma wiele twarzy. Ma bardzo różne oblicza. Borelioza powinna być w celu osiągnięcia dobrych efektów terapeutycznych, rozpoznana na tym pierwszym etapie – tej wczesnej boreliozy. To dlaczego jednak jest tak dużo pacjentów, u których rozwijają się późne objawy boreliozy?
- Późna diagnoza boreliozy utrudnia leczenie – Kiedy mamy do czynienia z późną boreliozą, nieleczoną na tym pierwszym etapie, to niestety wtedy choroba jest bardzo trudna do leczenia. Krętki umieszczają się na przykład w stawach, w ścięgnach, w ośrodkowym układzie nerwowym. Tam, gdzie generalnie mamy kłopot z dystrybucją z dostarczeniem leku.
- Jakie są podstawowe objawy rozwijającej się boreliozy? – To jest taka zmiana. bardzo charakterystyczna, pojawiająca się na skórze. Ale nie tylko.
Poznaj inne objawy i sposoby diagnostyki oraz leczenia boreliozy na wideo w aplikacji Ann Asystent Zdrowia:
