Ryzyko i uzależnienia. Dlaczego robimy sobie krzywdę?

Ryzyko. Kiedy o nim myślimy, z reguły przychodzą nam do głowy pozytywne skojarzenia. Zazwyczaj podejmowanie decyzji pomaga wyjść ze strefy komfortu i zmienia życie na lepsze. Jednak nie zawsze. Czasami podejmujemy działania, które mogą nam szkodzić. Mowa o uzależniniach. Dlaczego w nie popadamy? Chodzi o neuromodulatory, zwłaszcza dopaminę. Kształtujemy dzięki niej naszą skłonność do poszukiwania nagród i podejmowania ryzyka.

Dopamina a ryzyko

Dopamina to substancja, która pełni ważną rolę w inicjowaniu i podtrzymywaniu ruchu. Jest też odpowiedzialna za poszukiwanie nagrody. To dzięki niej mamy na coś ochotę, jesteśmy bardziej zmotywowani do działania, bo dążymy do uzyskania nagrody. Substancja ta jest również istotna w procesie uczenia się. Wzrosty poziomu dopaminy jako odpowiedź na bodźce działają jako „sygnał uczący.” Dzięki dopaminie, a także innym neuroprzekaźnikom pobudzana jest kora mózgowa. W ten sposób skupiamy się na ważnych rzeczach, podtrzymujemy również naszą czujność. Z kolei twarde używki, które mają zastosowanie medyczne i rekreacyjne, przyczyniają się do wzrostu poziomu dopaminy w mózgu. Powoduje to zwiększenie efektów poznawczych i motywacyjnych.

Miej zawsze zdrowie w kieszeni z aplikacją Ann Asystent Zdrowia.

Dopamina a narkotyki. Ryzyko podejmowane przez pracowników

Dopamina zwiększa naszą skłonność do podejmowania ryzykownych decyzji. Jest też bardzo silnie związana z motywacją. W obliczu ryzyka bierzemy na szalę dwie kwestie: nadzieję na uzyskanie nagrody i lęk związany z potencjalnymi zagrożeniami. Dopamina ma wpływ na to, jak mocno jest reprezentowana nadzieja w naszym mózgu. Koncentrowanie się wyłącznie na nadziei zdobycia nagrody sprawia, że ignorujemy możliwe zagrożenia. Wówczas ludzie nie biorą pod uwagę ryzyka niepowodzenia.

Opioidy, zwane także narkotykami, i hormony płciowe, chociaż działają inaczej, kształtują naszą skłonność do podejmowania ryzyka. Pomagają w przetwarzaniu bodźców bólowych, w powstawaniu bólu, odporności na ból, ale również w odczuwaniu przyjemności. To dlatego pracownicy korporacji lub osoby pracujące pod ogromną presją po zażyciu amfetaminy czy kokainy odczuwają „głód”. Ryzykują w ten sposób swoje zdrowie i życie tylko po to, aby efektywniej pracować i przez moment poczuć euforię.

Ryzyko szkodzi, a i tak je podejmujemy

Badania pokazują, że podejmujemy ryzyko pomimo tego, że możemy krzywdzić siebie i innych. Pomijamy wszelkie sygnały, które wskazują, że zagrożenie jest większe niż szansa uzyskania nagrody. Nawet kiedy na chwilę poczujemy się lepiej, konsekwencje niosą ze sobą wiele szkód. Wiedza ta może jednak pomóc w zrozumieniu naszych słabości – skłonności do chorób i uzależnień od alkoholu czy substancji psychoaktywnych.

Autorka: Karolina Bielawska, Ann Asystent Zdrowia, mat. prasowe SWPS

Czytaj więcej w Ann Asystent Zdrowia:

Fot. eggeeggjiew / Adobe Free Stock
0 Komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *