Wrodzona niedoczynność tarczycy to nie wyrok. „Kluczowe jest szybkie rozpoczęcie leczenia”

O tym, że hormony tarczycy odgrywają niezwykle istotną rolę w rozwoju każdego dziecka, nie trzeba chyba nikomu specjalnie przypominać. Rodzice muszą jednak wiedzieć, w jaki sposób rozpoznawać objawy zaburzeń tarczycy u swoich najmłodszych pociech. Tylko i wyłącznie wczesna diagnoza dolegliwości ze strony tarczycy, zapewni dziecku prawidłowy rozwój fizyczny i psychiczny. Pamiętajcie, że wrodzona niedoczynność tarczycy może doprowadzić do ciężkiego upośledzenia umysłowego dziecka.

Wrodzona niedoczynność tarczycy to poważny problem

Najcięższą chorobą tarczycy, jaką możemy zaobserwować u dzieci jest wrodzona niedoczynność tarczycy. O tym jak poważna jest to choroba i nie tylko, porozmawialiśmy z prof. dr hab. n. med. Iwoną Beń-Skowronek.

 Jeśli szybko nie zajmiemy się leczeniem tej choroby, czyli w pierwszym tygodniu po urodzeniu dziecka, to choroba ta może doprowadzić do ciężkiego upośledzenia umysłowego dziecka. Z tego względu w Polsce i w wielu innych krajach rozwiniętych istnieją testy przesiewowe u noworodków, gdzie wykrywa się wrodzoną niedoczynność tarczycy w pierwszych dobach życia noworodka. Takim testem jest test bibułowy, podczas którego pobiera się z pięty noworodka krople krwi na bibułkę i odsyła się to wszystko do laboratorium przesiewowego. Z pobranych kropel krwi oznacza się TSH. Podwyższona wartość TSH u dzieci świadczy o niedoczynności tarczycy – uważa pani doktor.

W przypadkach, w których wartość TSH wynosi powyżej 28 mj/l mamy do czynienia z wrodzoną niedoczynnością tarczycy. W tego typu przypadkach trzeba jak najszybciej dokończyć diagnostykę i rozpocząć leczenie dziecka.

– Gdy szybko rozpoczniemy leczenie, dzieci będą rozwijały się prawidłowo. Mam już wieloletnie lekarskie doświadczenie i prowadzę kilku dorosłych pacjentów, którzy skończyli już studia i rozwinęli się pod każdym względem prawidłowo, biorąc hormony tarczycy. Nie rozpoczęcie leczenia maksymalnie w drugim tygodniu życia dziecka spowoduje, że rozwój intelektualny dziecka będzie o wiele gorszy – tłumaczy dr Beń-Skowronek.

Niedobór jodu a choroby tarczycy

W internecie bardzo często można przeczytać, że niedobór jodu wpływa na występowanie chorób tarczycy. I jest to oczywiście prawda, jednak warto pamiętać, że aktualnie w naszym społeczeństwie problem z niedoborem jodu praktycznie nie istnieje. Warto natomiast pamiętać, że jego nadmiar może nam zaszkodzić.

– Niedobór jodu niewątpliwie wpływa na występowanie chorób tarczycy. Trzeba jednak zaznaczyć, że niedobór jodu w dzisiejszych czasach można łatwo uzupełnić poprzez stosowanie soli jodowanej, która występuje w różnego rodzaju żywności. Dzięki temu aktualnie w naszym społeczeństwie nie ma problemu z niedoborem jodu. W okresie międzywojennym był taki problem i wtedy podawanie jodu dzieciom miało sens. Aktualnie nie ma to sensu, ponieważ nadmiar jodu może spowodować m.in. zapalenie tarczycy Hashimoto czy też nadczynność tarczycy. W leczeniu zaburzeń czynności tarczycy jod aktualnie nie odgrywa większej roli, poza oczywiście jodem radioaktywnym, który używamy jednak w zupełnie inny sposób – zaznacza pani profesor w rozmowie z Wirtualnym Klubem Medycznym.

A jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o rozpoznanie zaburzeń tarczycy u dorosłego człowieka? Pani doktor Beń-Skowronek jednoznacznie wskazała, jakie objawy mogą świadczyć o rozwijających się u nas problemach z tarczycą.

– Jeśli mówimy o zaburzeniach tarczycy u dorosłego człowieka, to często możemy dostrzegać w takich przypadkach powiększenie tarczycy, co może być związane z chorobą Hashimoto. Często pojawia się u pacjentów też guzek tarczycy, który jest bardzo niebezpieczny. Jeśli zaobserwujemy, że taki guzek szybko się powiększa, to może to oznaczać nawet nowotwór tarczycy. Pozostałe objawy, które mogą świadczyć o tym, że zmagamy się z niedoczynnością tarczycy to m.in. wzmożona senność czy obrzęk śluzowaty, czyli gromadzenie się tkanki łącznej pod oczami. Nadczynność tarczycy z kolei najczęściej objawia się bezsennością, zwiększoną potliwością czy też drżeniem rąk, które często doprowadza do zmiany charakteru pisma – podkreśla pani doktor.

Czytaj więcej w Wirtualnym Klubie Medycznym:

Autor: Sebastian Kaniewski / Wirtualny Klub Medyczny

0 Komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *