Strefa komfortu czy dyskomfortu? Jak mądrze wprowadzać zmiany w życiu?

Autorka: Ewelina Lis, Ann Asystent Zdrowia

W strefie komfortu czujemy się bezpiecznie. Mamy kontrolę nad życiem, nie odczuwamy lęku ani stresu i poruszamy się w granicach dobrze znanych wzorców i rutyn. Czy, aby na pewno? I co się dzieje, gdy pozostajemy w tej strefie za długo? M.in. o tym rozmawialiśmy w czasie Webinaru Ann z psycholożką dr Beatą Rajbą.

Ewelina Lis, Ann Asystent Zdrowia: Strefa komfortu może być strefą dyskomfortu. Jak to możliwe?

Dr Beata Rajba: Brzmi skomplikowanie, ale jest to proste. Mamy do czynienia z dwoma różnymi przypadkami, w których chcemy wyjść z naszej strefy. Pierwsza sytuacja jest wtedy, kiedy jest nam w tej strefie dobrze, ale chcemy coś zmienić, bo mamy wygórowane oczekiwania, takie z sufitu. Oczekujemy za dużo od siebie i innych. I po wyjściu z tej strefy czasem trafiamy lepiej, czasem gorzej.

Strefa komfortu… i lęku

Bycie w strefie komfortu, w której jesteśmy znudzeni, też może doprowadzić do strefy dyskomfortu?

Oczywiście. Bardzo dobrym przykładem są tutaj wakacje. Kiedy ktoś ma bardzo wysokie oczekiwania wobec siebie, żyje w ciągłej presji, lubi tę adrenalinę i nagle bierze urlop i wpada w pustkę. I ta pustka mogłaby być bardzo przyjemna dla kogoś, kto chce odpocząć, a dla tej osoby jest torturą. Ma różne dolegliwości: zaczyna ją boleć głowa, ma problemy z ciśnieniem, zaczyna się kłócić z rodziną, żeby podnieść ten poziom adrenaliny, albo całymi dniami gra, bo nie wie, co ze sobą zrobić. Czasami kręci się jak chomik w kołowrotku.

A drugi przypadek?

Mamy strefę dyskomfortu, nie jesteśmy zadowoleni, ale jednocześnie jesteśmy sparaliżowani lękiem. Jest nam źle, ale boimy się, że gdzieś indziej będzie nam gorzej. Życie nas nauczyło takiego podejście, albo rodzice nam mówili: „uważaj, bo sobie nie poradzisz, uważaj, bo będzie katastrofa”.

Życie idealne

Jak sprawdzić czy naprawdę potrzebujemy zmiany czy nam się wydaje?

Najprostsza metoda to cofnięcie się i zadanie kilku pytań: gdzie chciałbyś być za rok? Jak wyglądałoby moje idealne życie? Kiedy sobie to wyobrazimy, to opisujemy ze szczegółami, jak nam się żyje w tym idealnym życiu, jakie problemy rozwiązaliśmy z dzieckiem, partnerem czy inną bliską osobą. Wyobrażamy sobie ze detalami, jak się czuje człowiek, który osiągnął sukces w swojej zmianie.

I co dalej?

A później się cofamy o krok. Prawie osiągnęłaś sukces, niewiele ci zostało. Kolejne pytania: gdzie jesteś, co zrobiłeś, czego ci brakuje? Jak to opiszemy, to znowu cofamy się o krok, i jeszcze o krok, i jeszcze o krok. To jest takie planowanie do tyłu. Ono zabiera komponenty lęku, który najczęściej powstrzymuje nas od wyjścia ze strefy dyskomfortu, czyli tej, w której jest nam źle. Jeden z przykładów: mamy mobing w pracy, ale też trudną sytuację rodzinną i nic z tym nie robimy, bo boimy się, że kiedy coś zrobimy, to będzie gorzej.

Emocje w kieszeniach

Najczęściej wychodzimy ze stref komfortu w pracy czy w życiu osobistym?

Najczęściej wychodzimy ze strefy komfortu w kwestiach prywatnych. Natomiast jeśli mówimy o kwestiach zawodowych, to bardzo często pojawia się taka forma przykrycia naszego lęku i naszej bezradności. Jeśli ktoś straci pracę, zostanie zwolniony, jak to się czasem mówi „zredukowany”, a jednocześnie ogłasza w mediach społecznościowych: „hej, wyszedłem ze swojej strefy komfortu. Szukam dla siebie nowego miejsca, jestem otwarty na nową przygodę, wow, jakie to super”. Po części jest to zaprzeczenie, które zresztą dodaje nam skrzydeł i pozwala nam szukać pracy. Bardzo dobrze, że jest, bo mechanizmy obronne są po to, są żeby nas bronić.

A co z lękami o przyszłość?

Ukrywamy je w emocjonalnych kieszeniach.

O ekspertce:

Dr Beata Rajbapsycholożka, filolożka, terapeutka EMDR, copywriterka, graficzka, webdesignerka, brała udział w projektowaniu i przygotowaniu kilkudziesięciu kampanii reklamowych i społecznych. Wykłada m.in psychologię reklamy, statystykę, psychometrię, a także psychologię społeczną ze szczególnym uwzględnieniem wpływu społecznego. Prowadzi badania dotyczące niezgodności ze schematem i przekazu okołoprogowego, a także waliduje narzędzia do badań psychologicznych.

Serwis / aplikacja Ann dokłada wszelkich starań, aby treści składające się na zawartość serwisu były ścisłe i poprawne. Prezentowana treść jest dostarczana jedynie w celach informacyjnych lub edukacyjnych. W żadnym zakresie nie zastępuje i nie może być utożsamiana z konsultacją czy poradą lekarską

Polecamy w Ann:





0 Komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *