Przebojowe i aktywne życie jest także dla dzieci niepełnosprawnych! „Jedyną niepełnosprawnością jest złe nastawienie” [WEBINAR]

Radość, satysfakcja i duma to emocje, które towarzyszą dzieciom niepełnosprawnym i ich rodzicom, w trakcie trwania każdych zawodów sportowych. Szlaki dla realizacji marzeń o uprawianiu aktywności fizycznej przetarł dla nich Jaś Kmieć. Niepełnosprawny chłopiec zapytał podczas rehabilitacji: ,,Panie Łukaszu, nauczy mnie Pan biegać?”. Od tego pytania wszystko się zaczęło. Misją pana Łukasza Malaczewskiego, fizjoterapeuty stało się to, żeby pokazać rodzicom niepełnosprawnych dzieci, że niemożliwe nie istnieje. O swojej zawodowej historii, współpracy z dziećmi i ich rodzicami oraz planach na przyszłość, opowiedział w rozmowie z Ann.

,,Panie Łukaszu, nauczy mnie Pan biegać?”

Sara Gawrońska, Ann Asystent Zdrowia: Panie Łukaszu, może zaczniemy od początku. Jak zaczęła się historia, która zapoczątkowała Pana działania na rzecz dzieci niepełnosprawnych?

Łukasz Malaczewski, fizjoterapeuta: Historia rozpoczęła się dosyć dawno, od mojego małego pacjenta, Jasia Kmiecia, który zamarzył o tym, żeby biegać i to pytanie zadał mi podczas masażu, kiedy był u mnie na rehabilitacji. Znał moje dokonania, czyli wiedział, że biegam i że uprawiam triathlon. Myślę, że jego rozważania były dosyć długie i w końcu zadał to pytanie, czy nauczę go biegać.

Nie mogłem nauczyć Jasia biegać, ponieważ jeździł na wózku, nie chodził. Tych szans na chodzenie Jaś nie miał, ze względu na bardzo duże problemy zdrowotne. Przeszedł również 21 operacji, co naprawdę dla 10-letniego chłopca było ogromnym wyzwaniem i przez życie przeszedł bardzo ciężko.

Z Jasiem zaczęliśmy startować. Po prostu wymyśliliśmy, że ja Jasia zabiorę do wózka i razem z nim zacznę biegać. Później, jak się okazało, również startowaliśmy w triathlonach, gdzie Jasiu płynął w pontonie, ciągnąłem go w przyczepce rowerowej, a później biegnąc, pchałem go w wózku. I tak ukończyliśmy 21 różnego rodzaju startów. Były to biegi, były triathlony, było też samo pływanie w pontonie.

Spełniać dziecięce marzenia

Jasiowi się to bardzo spodobało i przez 2 lata mieliśmy okazję spełniać te marzenia Jasia. Mnie bardzo ucieszyło to, że ten pomysł startów ze mną, Jasia zadowolił. Bo byłby problem, gdyby się na to nie zgodził i wtedy trzeba by było szukać jeszcze czegoś innego, ale podpasowało mu to. On się w tym odnalazł, widział w tym ogromną radość i wręcz się tym pasjonował.

Niestety Jaś zmarł w 2018 roku i te nasze starty skończyły się, ale w szpitalu, gdzie pracuję, miałem styczność z rodzicami wielu dzieci niepełnosprawnych. Oni pchnęli mnie w tym kierunku, żebym to kontynuował, żeby coś z tym zrobić i może dla większej liczby dzieci to spróbować organizować. Wtedy padł pomysł, aby powstała fundacja. Ona miała na celu robić to, co robiłem z Jasiem, ale na szerszą skalę.

Podczas spotkania z Łukaszem Malaczewskim rozmawialiśmy także o tym:

  • Jak to jest spełniać marzenia dzieci niepełnosprawnych?
  • Jakie podejście do niepełnosprawności swoich dzieci mają ich rodzice?
  • Czym jest Bieg Para(mi)?
  • Jak wygląda organizacja zawodów sportowych dla dzieci niepełnosprawnych?
  • Jakie są najważniejsze cechy, które powinien mieć fizjoterapeuta specjalizujący się w pracy z dziećmi niepełnosprawnymi?

O rozmówcy:

Łukasz Malaczewski to fizjoterapeuta, triathlonista i założyciel Fundacji FizjoTriTerapia, która nie ustaje w walce o lepszą przyszłość niepełnosprawnych dzieci. Szuka sposobów, żeby na ich ustach gościł uśmiech i żeby choć na chwilę zapomniały o żmudnej rehabilitacji.

Spotkanie poprowadziła Sara Gawrońska, Ann Asystent Zdrowia.

Znajdź więcej ciekawych rozmów w Ann-Zdrowie.pl:

0 Komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *