Emocje. Dlaczego nie warto ich tłumić?

Emocje sygnalizują też nasze potrzeby, a ich źródłem są nasze wartości i cele. Z badań wynika, że unikanie doświadczania uczuć jest źródłem wielu zaburzeń psychicznych, m.in.: depresyjnych i lękowych. Błędnym jest przekonanie, iż emocje tłumią racjonalne myślenie i postepowanie. Kierowanie się uczuciami, według wielu, nie jest właściwym rozwiązaniem. Czy rzeczywiście uczucia nie są dobrym doradcą? Dlaczego nie warto tłumić emocji i jak może to poprawić nasze zdrowie? Dowiedz się z Ann!

Negatywny stosunek do odczuwanych emocji prawdopodobnie leży u podstaw zaburzeń psychicznych. Do takiego wniosku w 2006 roku doszli badacze, którzy porównywali funkcjonowanie osób zdrowych i pacjentów Centrum Lęku i Zaburzeń Lękowych Szpitala Uniwersytetu Bostońskiego. Obu grupom zostały wyświetlone drastyczne sceny. Pacjenci ocenili swoje naturalne w tej sytuacji reakcje emocjonalne jako niewłaściwe i tłumili emocje silniej niż osoby zdrowe.

Tłumienie emocji obniża odporność

Jedną powszechniejszych form unikania emocji jest ich tłumienie. Objawia się poprzez naprężenie mięśni oraz ograniczenie i spłycenie oddechu. To wprowadza ciało w stan napięcia. Pozostawanie dłużej w takim stanie znacznie obniża poziom energii i odporność organizmu. Jeśli trwa to całymi miesiącami, a nawet latami, może prowadzić do załamania zdrowia i pojawienia się chorób. Także somatycznych, a w przypadku predyspozycji biologicznych, też chorób nowotworowych.

Specjaliści apelują – lepiej odblokować uczucia oraz wypracować sposoby radzenia sobie z nimi. Ważne jest również takie ich wyrażanie, by uwolnić ciało od przewlekłych napięć mięśniowych.

Recepta na zdrowie wydaje się prosta. Jak się okazuje nie jest tak łatwa do zrealizowania w praktyce. Zwłaszcza kiedy „nie lubi się uczuć”, a najbliższe otoczenie nie zachęca do ich doświadczania. Kiedy słyszy się, że trzeba zachowywać się i podejmować decyzje mniej emocjonalnie.

Mity na temat emocji

Panuje wiele mitów na temat emocji. Jednym z nich jest przekonanie, że emocje upośledzają racjonalne myślenie. Badania jednak mówią coś przeciwnego.

Uczucia mogą być dobrymi doradcami i jak się okazuje odgrywają istotną rolę przy podejmowaniu decyzji. Osoby z uszkodzeniem płata czołowego lub ciała migdałowatego, u których odczuwanie emocji jest bardzo osłabione, dokonują niekorzystnych dla siebie wyborów. Mimo, iż nie brak im dostępu do racjonalnej argumentacji. Dlaczego tak się dziej? Osoby te nie są w stanie wyobrazić sobie, jak by się czuły w wyniku zajścia określonych zdarzeń. Przykładem może być pacjent z uszkodzeniem kory przedczołowej, który nie przejawiał prawie żadnych emocji. Jednak jego nieracjonalne decyzje doprowadziły go do utraty pracy, oszczędności i rozbicia małżeństwa. 

Kolejnym mitem jest przekonanie, że jeśli dopuścimy przykre emocje, to one nami zawładną i będą trwać bez końca. Z tego powodu ludzie często boją się emocji i chcą się ich pozbyć. Tymczasem okazuje się, że uczucia pojawiają się w reakcji na określone wydarzenia i mają charakter przejściowy.  

Kobieta odczuwa złość przed ekranem laptopa.
Kobieta odczuwa złość przed ekranem laptopa. / fot. Prostock-studio

Wewnętrzny przewodnik

Naukowiec nazywa emocje „wskaźnikami somatycznymi”, z których odczytujemy: co chcemy i czego nie chcemy robić. Można je też porównać do systemu antywłamaniowego informującego nas o zagrożeniu. Są one naszą cenną energią życiową. Motywują nas do wprowadzenia zmian i do działania.

Rozpoznawanie oraz rozumienie emocji własnych i innych osób to zdolności, które składają się na inteligencję emocjonalną. Warunkują również umiejętność rozwiązywania problemów i podejmowania właściwych decyzji. Można więc uznać, iż są kluczowe do budowania dobrych relacji, osiągania sukcesów w życiu osobistym i zawodowym. 

Borderline, emocjonalny analfabetyzm i inne zaburzenia

Aleksytymia nazywana również emocjonalnym analfabetyzmem” charakteryzuje się między innymi:

  • brakiem wglądu we własne życie emocjonalne
  • niezdolnością do identyfikowania i nazywania uczuć
  • łączeniem uczuć ze zdarzeniami. 

Na to zaburzenie cierpi większość osób uzależnionych oraz osób chorych psychosomatycznie. Dodatkowo wiąże się z nim też zaburzenia odżywiania, podatność na zespół lęku uogólnionego i zespół stresu pourazowego. Aleksytymicy nie potrafią określić źródła kumulującego się w ich ciele pobudzenia. Przez to nie mogą go regulować. To pobudzenie to nienazwane i nierozpoznane emocje. 

Unikanie uczuć leży również u podłoża całego spektrum zaburzeń osobowości. W takim przypadku mechanizmy broniące przed doświadczaniem uczuć są utrwalone w postaci sztywnych wzorców zachowań.

Na przykład zaburzeniu osobowości borderline główną obroną jest rozszczepienie. To podział wewnętrznych obiektów na dobry i zły, który pierwotnie miał chronić dziecko przed wrogimi uczuciami do bliskiej osoby (rodzica). Rozszczepienie znacznie osłabia kontrolę impulsów i tolerancję lęku. W konsekwencji osoba z borderline nie radzi sobie z regulacją towarzyszącego emocjom napięcia. Dlatego stara się rozładować je przez samookaleczanie się lub ucieczkę w działanie, zwykle autodestrukcyjne ( tzw. acting out). 

Niebezpieczne odcięcie od emocji

Rozszczepienie jest mechanizmem obronnym typowym także dla osobowości narcystycznej. Jego przejawem jest naprzemienna idealizacja i dewaluacja. Narcyz tłumi lub zaprzecza uczuciom, które nie są zgodne z własnym, wyidealizowanym obrazem stworzonym dla uzyskania podziwu.

Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku osobowości histrionicznej i histerycznej. Tu obroną przed autentycznym przeżywaniem uczuć są wybuchy intensywnych, lecz powierzchownych emocji. Osoby te poprzez wyparcie, dysocjację i zaprzeczenie blokują przetwarzanie informacji i nie dopuszczają uczuć.

Tymczasem ludzie z osobowością obsesyjno-kompulsyjną bronią się przed nieakceptowanym uczuciem złości za pomocą izolacji afektu i reakcji upozorowanej. Owa reakcja przejawia się w postaci pozornego dopasowania i nadmiernej uprzejmości.

Osobowość zależna natomiast maskuje w sobie pokłady agresji, trzymając się kurczowo osoby, w której szuka opiekuna.

Skrajnym przykładem odcięcia od doświadczania emocji jest osobowość antyspołeczna. Dla psychopaty język uczuć jest dla zjawiskiem tak obcym, że od impulsu przechodzi on bezpośrednio do działania. Bez względu na koszty, jakie zwykle ponoszą inne osoby.

Psychoterapia pomocna w radzeniu z emocjami

Głównym elementem pomocy jest psychoterapia. Jest nieoceniona w przypadku wszystkich tych zaburzeń poprzez wsparcie w przezwyciężeniu lęku i tendencji do unikania uczuć oraz zwiększenie ich akceptacji. Możliwie pełne i bezpośrednie doświadczenie uczuć w terapii wiąże się z jej pozytywnymi rezultatami.

Istnieje wiele modeli terapii, których skuteczność została potwierdzona naukowo. Można wskazać np. m.in. terapię:

  • ukierunkowaną na emocje (EFT)
  • ukierunkowaną na schematy emocjonalne (EST)
  • intensywną krótkoterminową terapię psychodynamiczną (ISTDP).

W radzeniu sobie z emocjami poza podjęciem psychoterapii, pomocne jest także praktykowanie uważności oraz techniki relaksacyjne. Na przykład progresywna relaksacja mięśniowa.

Emocje są niczym fale – osiągają swój szczyt nasilenia, po czym opadają i odpływają. Uświadomienie sobie tego pomaga pokonać opór i znaleźć w sobie przestrzeń do ich przeżywania.

Serwis / aplikacja Ann dokłada wszelkich starań, aby treści składające się na zawartość serwisu były ścisłe i poprawne. Prezentowana treść dostarcza się jedynie w celach informacyjnych lub edukacyjnych. W żadnym zakresie nie zastępuje i nie może być utożsamiana z konsultacją czy poradą lekarską.

Więcej ciekawych materiałów w Ann:

źródło: www.zdrowie.pap.pl

0 Komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *