– „Rozpoznawalność nowotworów złośliwych w Polsce w czasie pandemii koronawirusa to około 15-20 procent” – przyznaje prof. Piotr Rutkowski z NIO.
Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie przeanalizował dane z ostatniego roku dotyczące wpływu pandemii na leczenie nowotworowe. Jakie wnioski płyną z raportu ekspertów? Okazuje się, że choć COVID-19 nie spowodował lawiny pogorszenia się stanu zdrowia pacjentów pozostających pod opieką szpitali, to może odbić się na zdrowiu Polaków w inny sposób. W pierwszej fali pandemii dramatycznie spadła liczba osób poddających się badaniom profilaktycznym. Do mammografii czy cytologii zgłosiło się zaledwie 10 procent zwyczajowych pacjentek.
COVID-19 i jego wpływ na polską onkologię
W całej Polsce, na całym świecie, a także w Wirtualnym Klubie Medycznym – Różowy Październik, czyli miesiąc świadomości raka piersi. Dlatego przez cały miesiąc spotkania w Klubie Dyskusyjnym będą oscylowały wokół leczenia i profilaktyki nowotworów. Jak pandemia wpłynęła na polską onkologię? O to dziś pytamy prof. Piotra Rutkowskiego z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie i Przewodniczącego Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej w Polsce.
Piotr Kaszuwara, Klub Dyskusyjny Ann: Panie profesorze, pamiętam blady strach, który padał na kolejne szpitale onkologiczne w Polsce, gdy okazywało się, że jeden z pacjentów, kilku pacjentów czy też personel jest zakażony koronawirusem. Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu czy Twierdza Przylądek Nadziei, jak nawet zwykło się nazywać szpital dla dzieci z chorobą nowotworową USK. Po półtora roku pandemii, Narodowy Instytut Onkologii i zespół specjalistów z Panem na czele, opracowali Państwo analizę covidowej sytuacji w polskiej onkologii. Rzeczywiście SARS-CoV-2 spowodował spustoszenie wśród chorych na nowotwory?
Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski: Nie powiedziałbym, że to spustoszenie, tylko niestety choroby nowotworowe mają taką specyfikę, że trzeba się badać. To choroby, które wymagają badań przesiewowych, diagnostyki, a druga sprawa to pełny dostęp do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i lekarzy rodzinnych. Tego niestety zabrakło. Z danych, które mamy za ubiegły rok wynika, że rozpoznawalność nowotworów złośliwych w Polsce teraz to około 15-20 procent. To nie jest spustoszenie, bo ta liczba jest dokładnie taka sama, jak w innych krajach europejskich. To nie jest wytłumaczenie, ale dowód, że wszyscy poniekąd byli zaskoczeni sytuacją epidemiczną i wiele jednostek przestawiało się na procedury ratowania życia.
Profilaktyka sięga dna w czasie COVID-19
W chorobie nowotworowej tu i teraz, bezpośredniego zagrożenia życia nie ma, zgodnie z tymi procedurami.
Wielu pacjentów niestety samo rezygnowało z badań. To nieszczęsne hasło zostań w domu, powinno od razu oznaczać: jeżeli musisz to idź do lekarza i nie rezygnuj z badań profilaktycznych. My jako Narodowy Instytut Onkologii od początku staraliśmy się to odwrócić. Mamy więc zmniejszony wskaźnik nowych wykryć, krótko mówiąc spadek nowych chorych.
Obawy często dotyczyły wpływu COVID-19 na i tak już osłabiony radioterapią czy chemioterapią organizm pacjenta. Czy odnotowali Państwo wzrost ofiar śmiertelnych z powodu koronawirusa wśród osób w trakcie leczenia nowotworowego?
Tego nie było. W stosunku do ogółu populacji mamy niestety cały czas podobną krzywą wzrostu zgonów wśród chorych na nowotwory. Faktycznie było więcej przypadków śmiertelnych, ale trzeba również pamietać, że wielu chorych to ludzie w podeszłym wieku. A priori byli więc bardziej narażeni na skutki COVID-19. To znacznie zmieniło się po szczepieniach, ponieważ większość chorych się na nie zdecydowała.
Skargi na lekarzy u Rzecznika Praw Pacjenta
A co z wpływem lockdownu na leczenie? Na dostępność lekarzy? Na porady? Niedawno Rzecznik Praw Pacjenta informował o 100 procentowym wzroście skarg na kontakt ze specjalistą, transport czy też na e-recepty czy e-zwolnienia (zob. wideo w ANN).
Powiem tak. Ja niedawno miałem pacjenta, który przyszedł do mnie pierwszy raz od roku. Pytam go: co się działo, że Pana tak dawno nie było. On na to: Stwierdziłem, że w czasie COVID-19 nie jest to aż takie ważne. Nie można więc powiedzieć, że to tylko służba zdrowia sobie nie poradziła. To były różne decyzje każdego z nas. Oczywiście i to też wynika z naszego raportu, teleporady nie zrobiły tak dobrze, jakbyśmy chcieli. Niestety były one nadużywane, szczególnie na etapie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, czyli tzw. lekarzy pierwszego kontaktu.
Całej rozmowy z prof. Piotrem Rutkowskim możecie posłuchać w formie wideo załączonego do niniejszego artykułu.
Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski
Prof. Piotr Rutkowski to polski chirurg, onkolog. Specjalista w zakresie leczenia czerniaka złośliwego, nowotworów tkanek miękkich oraz nowotworów kości. Jest kierownikiem Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich Kości i Czerniaków w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie, a także Pełnomocnikiem dyrektora tegoż Instytutu ds. Badań Klinicznych. Profesor Rutkowski to też wiceprzewodniczący Rady Naukowej Centrum Onkologii-Instytutu.
Jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Łodzi. Głównym przedmiotem jego zainteresowania są czerniaki skóry oraz mięsaki tkanek miękkich i kości (w tym GIST). Jest członkiem takich stowarzyszeń, jak ASCO, Connective Tissue Oncology Society, PTO, ESSO, Europejskiej Organizacji do Badań i Leczenia Raka, Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej oraz Sekretarzem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej.
Prof. Piotr Rutkowski jest autorem i współautorem ponad 120 prac naukowych opublikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych oraz kilku podręczników. Był uhonorowany nagrodą zespołową Ministra Zdrowia za podręcznik Chirurgia nowotworów. Profesor Piotr Rutkowski to także obecny Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej w Polsce.
Pełne wersje rozmów z ekspertami możecie znaleźć w aplikacji Ann Twój Asystent Zdrowia. Aplikacja będzie dostępna w pełnej wersji w sklepach Google Play i Apple Store już od października 2021 roku.
